Wzgórze to znajduje się na południowo-zachodnim krańcu Sandomierza (Przedmieście Krakowskie), w pobliżu biegnącej wąwozem ulicy Salve Regina. Uwagę przyciąga wielkość i kształt obiektu. Jego średnica u podstawy wynosi około 40 m, przy wysokości wyniesienia ponad 11 m. Wzgórze ma charakterystyczną formę graniastosłupa foremnego o wyraźnie spłaszczonych trójkątnych stokach, których podstawa wyraźnie odcina się od podłoża. Jedynie część wschodnia obiektu zatraciła pierwotną formą, co spowodowane zostało zniszczeniami przez uprawy ogrodowe. Na szczycie kopca usytuowana jest kamienna XIX-wieczna figura dedykowana Matce Boskiej. Każdego roku w maju, wokół niej, odświętnie udekorowanej, gromadzą się okoliczni mieszkańcy dla odprawiania nabożeństwa. Po stronie północnej monumentu widoczny jest wyryty w murawie półkolisty napis „SALVE REGINA”, który w myśl lokalnej tradycji jest od zawsze, co więcej - nigdy nie zarasta trawą. Od ponad stu lat Wzgórze Salve Regina jest uznawane za jedną z osobliwości Sandomierza. Piszący w połowie ubiegłego wieku Jan Nepomucen Chądzyński zauważa z nostalgią, że „ani przyczyna, ani czas nazwy gór: Pieprzowej i Salve Regina nie są wykryte autentycznymi dowodami”. Dodaje zarazem, iż zgodnie z miejscową tradycją napis „Salve Regina” na wierzchołku odnosi się do czasów drugiego najazdu tatarskiego i dramatu świętojakubskich dominikanów; miał go, zgodnie z lokalną tradycją, wyryć rogiem wół klasztorny. Rozbudowaną wersję tego epizodu zamieszczono w zbiorku legend sandomierskich Krzysztofa Seligi. Powołując się na Oskara Kolberga autor ten podaje, iż byk wyrwał się z płonącego klasztoru dominikańskiego i podjął pogoń za Tatarami. Nie mogąc ich dopaść, usypał kopytami ów kopiec, a następnie wyrył na jego szczycie wspomniany napis. Piszącego w 2 połowie ubiegłego wieku sandomierskiego dziejopisarza księdza Melchiora Bulińskiego zdumiewała forma obiektu: „... jakby ręką ludzką usypany, któremu od najdawniejszych czasów nadano nazwę Salve Regina.”. Można domniemywać, iż w czasach tego autora tradycja odległych dziejów wzgórza i jego osobliwości były w Sandomierzu zakorzenione. Nikt spośród współczesnych Bulińskiemu nie był zapewne w stanie określić jego pierwotnej funkcji. Stąd w cytowanej monografii znalazł się jedynie domysł, iż w dawnych czasach wzgórze było miejscem odprawiania pogańskich obrzędów, a obecną nazwę nadano mu po wprowadzeniu chrześcijaństwa, celem zatarcia dawnych praktyk religijnych. |